Nie masz pomysłu na prezent dla dziecka? Postaw na grę i przekonaj się dlaczego warto! Cz.I
Spokojnie – nie chodzi nam wcale o grę na konsolę czy komputer, chociaż musimy uczciwie przyznać, że na rynku pojawia się coraz więcej rozwijających i edukacyjnych gier, które w niczym nie przypominają tradycyjnych strzelanek. Jednak nie o tym – każdy z nas przynajmniej kilka razy w roku zadaje sobie (lub innym rodzicom) pytanie – co kupić dziecku na prezent. Dziecku, które najpewniej ma już w swoim pokoju tonę nowoczesnych i wystrzałowych zabawek, którymi kompletnie się nie bawi. I choć odpowiedź zawarliśmy już w tytule tego tekstu, to nie zostawimy Was w niedosycie – z poniższego artykułu dowiecie się, dlaczego gry karciane i planszowe to najlepszy prezent, jaki możesz podarować dziecku.
Zabawki edukacyjne, zabawki interaktywne, zabawki zakurzone
Na pewno nie raz zastanawialiście się nad tym jak to możliwe, że Wasze dziecko przychodzi do Was i jęczy nad uchem, że się nudzi, skoro jego pokój od góry do dołu wypełnione jest wszelkiej maści zabawkami. I to takimi, które wypatrzyło w przedświątecznych reklamach, wyprosiło lub samodzielnie uzbierało - a jednak żadna z tych rzeczy nie zajęła jego uwagi na dłużej. Sprawa jest frustrująca tym bardziej, że:
- a) żadna z tych zabawek nie kosztowała mało
- b) my w ich wieku dalibyśmy się pokroić za możliwość zabawy którąkolwiek z nich
- c) za naszych czasów wystarczył patyk, kamienie, kawałek sznurka i wyobraźnia, by wymyślać najwspanialsze zabawy na świecie.
Brzmi znajomo?
Kolejną kwestią jest fakt, że zdecydowana większość zabawek dostępnych obecnie na rynku ma status zabawek edukacyjnych, względnie interaktywnych. Dzięki świadomości, że jesteśmy w stanie realnie wpływać na rozwój dzieci już od pierwszych dni życia, łapiemy się na zapewnienia producentów, że wspomniane zabawki stymulują i wspierają rozwój oraz budują różnorodne kompetencje. Tymczasem, poza nielicznymi wyjątkami, większość z nich (i dotyczy to zabawek z każdej grupy wiekowej) nie robi nic innego poza bombardowaniem układu nerwowego bodźcami, co w efekcie niekoniecznie przyczynia się do lepszego i szybszego rozwoju. Ponad to lalka w kółko powtarzająca jedno zdanie czy kręcący piruety samochód nie pozostawiają zbyt wiele pola dla wyobraźni, z góry narzucając styl zabawy – to właśnie z tych względów po kilku dniach lądują na półce.
Gry – ja wspierają rozwój dziecka?
Cały problem z grami planszowymi i karcianymi polega na tym, że nie wystarczy po prostu dać ich dziecku, by mieć pewność że na jakiś czas zajmie się sobą samo. Ich podstawowym zadaniem jest bowiem interakcja pomiędzy graczami, do tego zaś potrzebne są minimum dwie osoby. Jednak to, co możesz zyskać jest znacznie cenniejsze, niż chwila ciszy i spokoju nad kubkiem gorącej kawy – te korzyści są naprawdę długofalowe. Nie wierzycie? Oto fakty!
Budowanie więzi
W czasach, kiedy wszyscy razem widzimy się wyłącznie wieczorami i w weekendy, każda spędzona wspólnie chwila jest na wagę złota. Szkoda tylko, że zwykle trzeba ją jeszcze podzielić na domowe obowiązki i nadrobienie zaległości, które przecież nie ogarną się same. Tymczasem partia ulubionej gry, nawet jeśli nie długa, sprawia że czas spędzony z rodziną jest dużo bardziej wartościowy, niż mogłoby się wydawać. Niektóre gry np. rozmawiaj.MY RODZINA są tak skonstruowane, że gracze muszą być ze sobą w nieustannej interakcji, a to z kolei sprzyja budowaniu więzi. Jednocześnie dzięki pytaniom i szczerym odpowiedziom poprawiacie komunikację w rodzinie, budujecie wzajemne zaufanie i poczucie, że jesteście jedną drużyną. Dodatkowym bonusem jest fakt, że nawet szybka rozgrywka pozwoli Wam uwolnić się od nagromadzonego stresu, rozluźnić po pełnym wyzwań dniu i zyskać poczucie, że zrobiliście coś dobrego dla siebie i swoich dzieci.
Wspieranie zdolności komunikacyjnych
Bezpośredni kontakt pomiędzy uczestnikami gry uczy czegoś, co jest jedną z najważniejszych umiejętności społecznych – komunikacji. I to nie tylko tej werbalnej, kiedy odpowiadacie na pytania zawarte w rozmawiaj.MY RODZINA lub gdy rozprawiacie o następnym ruchu, ale przede wszystkim tej niewerbalnej, z której również można wiele wyczytać. Mimika twarzy, postawa czy ton głosu – wszystko to uczy dzieci określonych zachowań i pokazuje, na czym polega wzajemna komunikacja oraz jak można przekazać emocje nie używając słów.